Zacznijmy może od końca ;) Od wczoraj na blogu widnieje nowy szablon, wyczarowany przez Pannę Vejjs. Stary wygląd mocno mnie już uwierał, ale jakoś nie mogłam się zmobilizować, do podjęcia jakichkolwiek działań w tym kierunku. Nie wiedziałam, czego chcę (wiedziałam tylko, że ma być ślicznie, haha :D). W końcu, spontanicznie, postanowiłam spisać swoje pomysły i naskrobałam pierwszego maila. Po wymianie wielu wiadomości, można podziwiać efekt końcowy. Jestem z niego naprawdę zadowolona (jak również z tego, że rozmowa i szybkość wykonania, były bardzo przyjemne i na najwyższym poziomie :) A teraz wracając do recenzji... Pomadka - Balsam Diora, "chodziła" za mną długo... Bo była śliczna, różowa, dawała przejrzysty efekt. Tak więc, w przypływie gotówki po Bożym Narodzeniu (bo Gwiazdka, a następnego dnia urodziny!), i przy okazji przecen, "zanabyłam" od dawna pożądany towar.
Opakowanie jest różowo-srebrne, lekko przejrzyste i eleganckie, więc każda sroka będzie usatysfakcjonowana. Nie powiem, to głównie ze względu na nie, tak ciągnęło mnie do tego produktu. Wewnątrz niego, znajduje się sztyft, o wadze 3.5g. czyli mniej więcej tyle, co w standardowej pomadce. Wydajność, mimo nie największej pojemności, jest jednak bardzo wysoka. Zawartość ma cukierkowy, różowy kolor ;) (posiadam odcień 001 Rose)
Po wyjęciu sztyftu z osłonki, można poczuć delikatny, lekko miętowy zapach, czuć go także podczas nakładania pomadki na usta. Na dłuższą metę jednak, wargi nie pachną. Smak pomadki jest neutralny, może również odrobinę miętowy, jednak na tyle delikatny, że zupełnie nie przeszkadza. Na szczęście przy okazji nie funduje nam się doznań typu mrowienie, szczypanie, itp. Sztyft jest dość twardy (na pewno twardszy niż Benebalm), ale dobrze nakłada się na usta i sunie po nich bez problemu. Nie wygina się, istnieje raczej bardzo małe prawdopodobieństwo, żeby się złamał. Kolor, który otrzymujemy, na początku jest różowo-przejrzysty, potem zaczyna się uwidaczniać świeży, delikatny róż, którym możemy się cieszyć około 2 godzin. Nie będę ukrywać, że jeśli ktoś nie lubi wyrazistego efektu, to ten produkt bardzo ładnie, ale zarazem delikatnie, podkreśli nasze usta :)
Tak więc, kupując tą pomadkę, obiecuje nam się ładny kolor, i pielęgnację, w końcu producent nazwał go balsamem ;) Jak sprawdza się on na tym polu? Powiem szczerze, że traktuję ten produkt, jak kolorową szminkę, jednak nawilżenie i odżywienie ust, stoi tu na całkiem wysokim poziomie. Sztyft nie podkreśla suchych skórek i ładnie wygląda, nawet jak akurat mam gorszy dzień. Przyznam też, że kiedy go używam, w ciągu dnia nie sięgam po tradycyjne pomadki ochronne, Dior spokojnie może je zastąpić. Dodam, że kupując ten balsam, spodziewałam się produktu kolorowego, a otrzymałam połączenie pielęgnacji, z ładnym wyglądem. A teraz łyżka dziegciu do beczki miodu. Sztyft Diora, jest bardzo fajny, ale kwota, którą musimy za niego zapłacić, jest trochę szalona ;) W tym momencie kosztuje 149zł, mnie udało się ją kupić chyba 30% taniej (poniżej można go podziwiać na moich nieidealnych ustach ;))
Podsumowując: Balsam okazał się bardzo dobrym produktem, i może w przyszłości do niego wrócę :) Miałyście może okazję go używać? Jeśli tak, to co o nim myślicie? Może jesteście w stanie polecić mi inne pomadki, oferujące i pielęgnację i kolor? Miałam już podobne produkty Benefit i Carmex, chętnie przetestowałabym coś nowego :) Chciałam się też pochwalić, że w końcu, przedwczoraj, udało mi się złożyć moje pierwsze zamówienie w Yves Rocher (próbowałam już chyba 8 razy). Znalazłam kod odejmujący od naszego zamówienia 100zł (SS9562), więc zaszalałam, i dziś mam je już w domu :) Ciekawe, jak się to skończy, to chyba moje pierwsze spotkanie z tą marką :)
Gratuluje nowego szablonu, przyznam, źe od jakiegoś czasu chodzą mi po głowie jakieś kolejne zmiany;) ale nie wiem kiedy coś mi się urodzi;) Na ten balsam nie mogę złego słowa powiedzieć (no, poza ceną, ale to Dior więc tanio nie może być:D). A opakowanie taaaakie ładne, że je sobie zostawiłam;))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mnie tak zmiany chodziły po głowie od wakacji! Mam zapłon ;) Trafne spostrzeżenie, Dior tani być nie może, hehe :P A opakowanie to jest cudne :)
UsuńTak to jest z tymi zmianami:D Dior by się w grobie przewracał gdyby był tani:D Z YR tylko raz udało mi się złożyć zamówienie bo te ich wszystkie kody, prezenty mieszają mi w głowie no i zeby było opłacalne trzeba najmniej 100 wydać. Ale co miesiąc praktycznie korzystam z oferty stacjonarnej, zawsze jakieś prezenty i znizki są. Teraz zamierzam kupić coś z nowej linii zielona herbata;)
UsuńO zielonej herbacie też myślałam, ale w końcu zrezygnowałam. Kupiłam m.in. ten brązowy krem pod oczy, podkład, malinową pomadkę, tą aloesową mgiełkę, co pisałaś, że fajna, no zobaczymy ;) Ja też tych kodów nie ogarniam, ale to co chciałam, akurat było w promocji i łączyło się z tym kodem, więc wymiękłam :P
UsuńNo tą mgiełkę lubię, choć niektórzy uważają, że jest lepka (mi się super wchłaniała). Ja tam najczęściej kupuję dwufazę do demakijażu;) Ten krem pod oczy chodził kiedyś za mną, ale mam już chyba zapas na rok;)
UsuńHm zapas to ja też mam, ale ręka świerzbiła :P Mam nadzieję, że u mnie też się wchłonie, bo nie lubię jak się coś klei :P A dwufazy nie kupiłam, nie było chyba akurat ;)
UsuńUsta wyglądają bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza na żywo :)
UsuńŚlicznie tu u Ciebie ;) Ten produkt w pewnych kręgach jest niemal kultowy, ja jedna tego typu balsamy dość szybko gubię, więc nie kusi mnie aż tak bardzo ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że nie tylko mnie się podoba :) A pomadki też często gubię, ale tej i benebalm pilnuję baaardzo! ;)
UsuńPięknie prezentuje się na ustach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Usta są nieperfekcyjne, ale mimo to balsam wygląda fajnie (przynajmniej moim zdaniem ;))
UsuńMoja mama uwielbia pomadkę Chanel Rouge Allure Luminous Intense i zawsze powtarza ,, Nie mieć Chanel w torebce w tym wieku to naprawdę najcięższy z grzechów '' :)
OdpowiedzUsuńHihi :) I pewnie ma rację ;)
Usuńale piekne usta:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale moim zdaniem troszkę im brakuje ;)
UsuńUsta piękne, ale za taką cenę jak dla mnie bardzo naturalny efekt, który można uzyskać w inny sposób;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą - mimo to nie żałuję zakupu ;)
UsuńBardzo ładnie wygląda na ustach, tak naturalnie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zmiany tu zaszły :)
Dziękuję! ;*
UsuńBardzo podoba mi się nowy szablon. Ja z produktów dających delikatny kolor i jednocześnie pielęgnujących lubię balsam Blistex
OdpowiedzUsuńDzięki :) nigdy nie miałam Blistexa, muszę kiedyś spróbować ;)
UsuńPiękny szablon :) Balsam też prezentuje się niezwykle kusząco ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNowy szablon jest piękny :) Opakowanie szminki bardzo mi się podoba, efekt jaki daje na ustach również :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że szablon się podoba :)
UsuńŁadny kolor, i pielęgnacja mi odpowiada!
OdpowiedzUsuńWłaśnie połączenie tych dwóch rzeczy nieczęsto można spotkać ;)
UsuńŚlicznie wyglada na ustach ten balsam i opakowanie jest genialne :)
OdpowiedzUsuńTo opakowanie kusi chyba najbardziej ;)
UsuńPrezentuje sie niezwykle kusząco ;) Może i ja się na nią skuszę na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńSroka przybiegła i podziwia usteczka :D
OdpowiedzUsuńcekam aż pokażesz zakupki w YR :). A Efekt balsamu ładny
OdpowiedzUsuńBędą wcześniej czy później! :) Pewnie pod koniec miesiąca, przy okazji pokazywania wszystkich nowości ;)
UsuńAle ładnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;*
UsuńMam Lip Maximizer z Diora i go uwielbiam, więc sądzę że i z tym cudem bym się zgodziła :D Mnie sprzedają same ich opakowania, są boskie ;)
OdpowiedzUsuńOj, tak, te opakowania są cudne :)
UsuńZe mnie marna sroczka, pomadka nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńa nowy szablon świetny ;)
To na 100% łatwiej Ci w życiu :D
UsuńSzablon bardzo ładny, genialne to zdjęcie w pasku bocznym :)
OdpowiedzUsuńCo do pomadki, totalne przegięcie cenowe, myślę że nawet połowa tej ceny byłaby dla mnie przegięciem, ale jak tylko jesteś zadowolona :)
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej absolutnie nie żałuję zakupu! ;) Urodziny są raz w roku :D
UsuńŚliczny szablon! A jakaś Ty ładna na profilowym! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Z za komplement dot. zdjęcia jeszcze bardziej ;*
UsuńPiękny nowy szablon :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba :)
UsuńPiękny szablon. Ja też jestem w trakcie "remontu" ale póki co stoję w miejscu. Balsam/błyszczyk prezentuje się pięknie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja zbierałam się do tych zmian od zeszłych wakacji a jest luty :P Rozumiem Cię w 100% ;)
UsuńUkłony za szablon, bardzo w moim guście! A balsam prezentuje się świetnie, może kiedyś przy nadmiarze gotówki się na niego skuszę, na razie raczej nie :-)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona z efektu końcowego :) A pomadka również trafiła do mnie podczas przypływu gotówki, normalnie pewnie bym jej nie kupiła :)
UsuńSzablon jest świetny, jak najbardziej w moim guście :) A balsam bardzo fajnie prezentuje się na ustach :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁadna i mnie by na pewno odpowiadała :)
OdpowiedzUsuńSzablon jest extra:)
Jeśli lubisz taki przejrzysty efekt, to pewnie byłabyś zadowolona :) A co do szablonu - dzięki ;)
Usuńojej super efekt!
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona :)
UsuńEfekt fajny, ale opakowanie ładniejsze ;) hhehe
OdpowiedzUsuńTak, opakowanie gra tutaj pierwsze skrzypce ;)
UsuńPrezentuje się... słodko, niebywale :)
OdpowiedzUsuńBalsam świetnie się prezentuje na ustach, a w dodatku ma świetne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńładnie tu u Ciebie teraz :) A Twoje wygadają bardzo ponętnie
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miło mi bardzo! ;)
UsuńJa też ostatnio walczyłam ze swoim szablonem ;) Co jakiś czas zmiany są dobre ;) Podoba mi się teraz Twój blog.
OdpowiedzUsuńJa Diora podkłady bardzo lubię :)
Ja mam aktualnie pierwszy: Dior Star :) Lubię go za śliczny kolor ;) Ja się bardzo obawiałam zmiany szablonu, a niesłusznie ;)
UsuńZacny szablon! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się z pojawienia się tej recenzji - ostatnio ten Diorek baardzo chodzi mi po głowie.
Dziękuję :) Jeśli zwracasz uwagę na opakowania i lubisz delikatne kolory, to kup, będziesz zadowolona ;)
UsuńŁadnie się prezentuje :) szablon jak i pomadka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;*
Usuńnawet nie wiesz jak długo ja się nosiłam ze zmianą szablonu na bloga;)
OdpowiedzUsuńJa się tego bałam, a zupełnie niesłusznie ;)
UsuńPiękny, elegancki masz szablon! A tego CD sobie odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie chciałam, żeby taki był ;)
UsuńNa ustach wygląda bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńcena jest bardzo szalona, chyba bardziej za opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie nowy wygląd Twojego bloga. Teraz jest taki stylowy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuńraczej nie na moją kieszeń, ale prezentuje się świetnie :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie kusi ten specyfik, tylko ta cena... A ja przez produkty tego typu idę jak burza.
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, ale ja wole albo całkowicie kryjące pomadki, albo jedynie ochronne ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, wiem, że nie każdemu może on odpowiadać :)
UsuńWygląda bardzo naturalnie na ustach :) Szablon świetny, prosty i przejrzysty :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;*
UsuńCena jest dość wysoka, ale i tak się skuszę w niedalekiej przyszłości :) Opakowanie ma ładne :)
OdpowiedzUsuńObserwuję również :)
Usuń:)
UsuńYes, I follow you on gfc #392, follow back?
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Nie widziałam wcześniejszego szablonu, ale muszę przyznać że ten jest mega !
OdpowiedzUsuńA to piękne opakowanie samo w sobie kusi !
+Obserwuję oczywiście
Przeglądając poprzednie posty doszłam do wniosku, że jednak widziałam stary szablon, bo już nie razbyłam na Twoim blogu :)
OdpowiedzUsuńTen nowy wygląd mnie zmylił !:P
Haha, też tak czasem mam, bardzo kojarzę blogi po szablonach ;) Rozumiem Cię więc w stu procentach :)
UsuńMarzy mi się... :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pomadkę, lubię takie półtransparentne wykończenia i lekko pielęgnacyjne właściwości, jednak w tym wypadku cena jest sporym czynnikiem zniechęcającym ;)
Oj, tak... Cena mocno zniechęca ;) Cieszę się, że teraz się podoba :)
UsuńVejjs stworzyła piękny szablon:) bardzo podoba mi się efekt tej pomadki na ustach:)
OdpowiedzUsuńJejcia, ta pomadka jest przeurocza. Tak delikatnie błyszczy. *-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Anu z http://murasakiiroanu.blogspot.com/
Na ustach wygląda naprawdę uroczo, opakowanie też działa na mój sroczy zmysł, jednak ze względu na cenę - raczej się nie skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńSzablon bardzo mi się podoba :)
Ależ niezwykle elegancko wygląda ♥
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńwygląda przepięknie, tak naturalnie :)
Usuńjestem pod ogromnym wrażeniem Twojego nowego szablonu :)
Podoba mi się jak wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńBlog wygląda przepięknie! Fajny kolor pomadki, choć ja u siebie wolę maty :) oczywiście - obserwuje :*
OdpowiedzUsuńSzablon bardzo ladny, banerek mi sie strasznie spodobal i kolorki takze :) Opakowanie tego Diora piekne, na prawde mnie urzeklo az sama bym sie skusila :D
OdpowiedzUsuńja sie nad blyszczykiem zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńBalsam wygląda ciekawie, kiedyś nawet o nim myślałam jakoś cieplej :) Ale Balm z L'Oreal równie dobrze się u mnie sprawdzał, a kosztuje nieporównywalnie mniej. Sroką z tego wynika nie jestem, ale rozumiem - opakowanie jest śliczne, podobnie jak nowy szablon - super zmiana!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ojej, ale ma ładne opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńA i na ustach prezentuje się cudownie!
Bardzo ładnie i delikatnie wygląda :) Lubię takie pomadki :)
OdpowiedzUsuńcudny kolor :)
OdpowiedzUsuńogladalam ostatnio diora w sephorze ale waham sie medzy nima YSL .... decyzja decyzja :)
OdpowiedzUsuń